Czesław Michniewicz odkąd nie przedłużono z nim umowy w PZPN, wciąż pozostaje bez pracy. Jak donosi ukraińska „Tribuna” były selekcjoner reprezentacji Polski jest wymieniany w gronie kandydatów do objęcia ukraińskiego klubu.
Czesław Michniewicz wylądował na bezrobociu w styczniu 2023 roku, po tym jak w oparach konfliktu rozstał się z reprezentacją Polski. Byłego selekcjonera „Biało-Czerwonych” łączono już ze szkockim Aberdeen, angielskim Southampton oraz reprezentacją Chile.
Teraz wedle doniesień serwisu „Tribuna”, Czesław Michniewicz może wrócić na karuzelę trenerską. 53-latek jest jednym z kandydatów do objęcia Dynama Kijów. Jednak były trener m.in. Legii Warszawa ma poważną konkurencję, według Ukraińców o stołek powalczy z Nenadem Bjelicą i Szotą Arweladze.
Ukraińcy szybko prześwietlili Michniewicza. Od razu analizują jego postać przez pryzmat „afery premiowej”. Mimo to nie przekreślają go w walce o stanowisko trenera stołecznego klubu.
– Bez względu na złożony charakter Michniewicza, jego podejście przynosi konkretne rezultaty. Bez pięknej gry i pozytywnego wizerunku, ale jego podejście przynosi efekty – czytamy w artykule poświęconym kandydatom na stanowisko nowego trenera Dynama.
Włodarze kijowskiego klubu są niezadowoleni z tego, jak zespół prezentuje się pod wodzą Mircei Lucescu. Jego podopieczni odpadli w fazie grupowej Ligi Europy, zdołali w niej zdobyć tylko jeden punkt i zajęli ostatnie miejsce w grupie „B”, w której mierzyli się z Fenerbahce, Rennes, AEK Larnaca.
Na jedenaście kolejek przed końcem sezonu ukraińskiej ekstraklasy Dynamo zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Do strefy gwarantującej udział w Lidze Mistrzów brakuje im sześciu punktów.