Brzęczek uderza w Lewandowskiego po klęsce w Kiszyniowie. „Z tym trzeba się urodzić”

autorstwa redakcja, 10 miesięcy temu

Jerzy Brzęczek w rozmowie z „WP SportoweFakty” wypunktował powody porażki z Mołdawią 2:3. Nie ominął tematu odpowiedzialności ciążącej na barkach Roberta Lewandowskiego. Były selekcjoner zaznaczył, że brakuje mu u kapitana reprezentacji cech przywódczych.

Nie milkną echa klęski „Biało-Czerwonych” w Kiszyniowie, gdzie reprezentacja Polski mimo prowadzenia 2:0 do przerwy po golach Milika i Lewandowskiego, przegrała 2:3 i osunęła się na czwarte miejsce grupy eliminacji do Euro 2024. Kadrę Santosa wyprzedzają reprezentacje Czech, Albanii, a nawet Mołdawii.

Jerzy Brzęczek szukając winnych, stwierdził, że poza brakiem koncentracji zawiedli liderzy, którzy nie dali pozytywnego sygnału reszcie ekipy. – Myślę, że przy prowadzeniu 2:0 stracili czujność. Byli przekonani, że mecz jest już ułożony i nic złego się nam nie stanie. Widać było, że zabrakło koncentracji. Ale zabrakło też przywództwa na boisku. Nie było na boisku ani jednego zawodnika, który potrafiłby odpowiednio zareagować na to, że mecz nam skręcił w złą stronę. Drużyna się kompletnie rozsypała – stwierdził Jerzy Brzęczek w rozmowie z „WP SportoweFakty”.

Były selekcjoner wskazał bezpośrednio na Roberta Lewandowskiego. – Ja „Lewego” bardzo szanuję jako piłkarza, bo jego klasa sportowa jest niepodważalna. Ale myślę, że już część kibiców widzi, że brakuje czasem w meczu, a czasem już po spotkaniu, takiej reakcji z jego strony, która pomogłaby drużynie, poniosłaby zespół. On jest najbardziej potrzebny drużynie w kryzysowych momentach, bo jak się na boisku wszystko dobrze układa, to każdy zawodnik sobie poradzi. Lider jest od brania ciężaru na swoje barki, gdy inni tego ciężaru nie są w stanie unieść – kontynuował.

Jerzy Brzęczek wywołał też do tablicy Jakuba Błaszczykowskiego. Zdaniem byłego trenera Wisły Kraków w Kiszyniowie zabrakło jego umiejętności motywacyjnych. – Nie chcę tu porównywać Roberta do Kuby pod tym względem, bo niczemu to nie służy. Kuba był wyjątkowy. Ma silną osobowość, otacza wszystkich szacunkiem i nie boi się brać odpowiedzialności na swoje barki. Ale wiem, że z taką charyzmą to trzeba się urodzić, nie każdy ją ma – podsumował.