Grosicki nie zakotwiczy w Szczecinie na dłużej? „Może trafić do dobrego europejskiego klubu”

autorstwa redakcja, 2 lata temu

Niewykluczone, że Pogoń Szczecin nie będzie ostatnim klubem w karierze Kamila Grosickiego. Tak twierdzi jego menadżer. Reprezentant Polski pod koniec sezonu przeżywał renesans formy. Nie przeszkadza mu w tym wiek. 8 czerwca skończy 34 lata. Niedawno znalazł się na liście życzeń klubu z francuskiej Ligue 1.

[the_ad id=”3886″]

Kamil Grosicki dzięki piłce nożnej zwiedza Europę. Grał w Szwajcarii, Turcji, Francji i Anglii. W wieku 33 lat postanowił wrócić do Polski, by wspomóc Pogoń Szczecin w walce o tytuł. Miniony sezon Ekstraklasy, mimo że skończył z „Portowcami” na najniższym stopniu podium, śmiało może zaliczyć do udanych. W 27 meczach 9 razy pokonywał bramkarzy, 7-krotnie zaliczał asystę.

Agent reprezentujący interesy Kamila Grosickiego gościł w audycji radia RDC. Zdradził, że jego klient wzbudza spore zainteresowanie na rynku transferowym i to mimo liczb w PESEL-u. – Kamil jest w wyśmienitej formie, więc liczę, że trener Michniewicz da mu szansę pokazania się w meczu z Belgami. 8 czerwca „Grosik” będzie obchodził urodziny, więc mam nadzieję, że będzie miał okazję zagrać w Brukseli. Jeśli zaś chodzi o transfer, to wierzę, że Kamil zagra jeszcze w fajnym zagranicznym klubie. Nie mówię,  że stanie się to w najbliższym sezonie, na razie ma do wypełnienia kontrakt z Pogonią. Klub go potrzebuje, ale co się wydarzy w przyszłości? Przekonamy się za jakiś czas – stwierdził menadżer, Daniel Kaniewski.

– Zawsze coś się dzieje i jest ciekawie. Ofert nigdy nie brakuje, bo nie pamiętam takiego półrocza, żeby ktoś nie składał propozycji Kamilowi. W ostatnim sezonie pokazał wielki charakter i nadal będzie to robił. Szkoda, że dostał tak mało czasu w meczu z Walią. Uważam, że jego wejście ożywiło grę zespołu – przekonuje agent

Daniel Kaniewski w trakcie rozmowy potwierdził, że klub grający na co dzień w Ligue 1 był mocno zainteresowany pozyskaniem „Grosika”. – Prezes Mroczek zawsze mówi, że Kamil nie jest na sprzedaż i ja go rozumiem. Musi bronić interesów Pogoni. Tak samo jak wyznał, że nie było oferty z Lorient. Z kolei ja mówię, że takowa była wysłana. Francuzi byli zainteresowani pozyskaniem „Grosika”. On w wieku 34 lat wciąż może trafić do dobrego europejskiego klubu. Ma to do siebie, że wchodzi do składu i gra pierwsze skrzypce – skwitował.