Ekstraklasa po raz kolejny nie zawodzi. Nawet w meczu na szczycie pomiędzy Legią i Lechem doszło do kuriozalnej sytuacji, w roli głównej Kristoffer Velde. Znów głośno zrobiło się na świecie o naszej lidze. Niestety dostarcza powodu do śmiechu, a nie budzi podziw ze względu na efektowną bramkę czy akcję.
Absolutnym hitem 28. kolejki PKO Ekstraklasy było starcie Legii Warszawa z Lechem Poznań. Zakończyło się remisem 2:2 po pełnym emocji meczu, przy Łazienkowskiej nie zabrakło pięknych bramek i jakości piłkarskiej.
Niestety po raz kolejny więcej miejsca za granicą poświęcono kuriozalnej sytuacji, w której w roli głównej wystąpił Kristoffer Velde. Przy stanie 1:1 Lech Poznań w 50. minucie meczu wyprowadził kontratak. Gdy Velde opanował piłkę i pędził z nią w kierunku bramki Legii, Afonso Sousa postanowił oskrzydlić akcję, ale spowodował upadek swojego kolegi. Norweg szybko się wyzbierał, powstał i oddał jeszcze bardzo niecelny strzał.
Nagranie szybko trafiło do sieci i zyskało na popularności. Ekstraklasa znów wylądowała na popularnym profilu na Twitterze „Troll Football” z podpisem: „Polska liga z kolejną perełką”.
![Rumak zaskoczony gratulacjami. Chwilę później dostał trudne pytanie. 'Był pan jedyną osobą' [WIDEO]](https://echotrybun.pl/wp-content/uploads/2024/05/Zrzut-ekranu-2024-05-19-213345-459x278.png)