Gazeta Krakowska „ujawniła” zarobki piłkarzy Cracovii. Klub reaguje. „Bzdurne niesprawdzone informacje”

Gazeta Krakowska opublikowała artykuł, w którym zdradza rzekome zarobki piłkarzy Cracovii. Tekst „Tyle zarabiają piłkarze Cracovii. Bardzo zaskakujące dane” nie przynosi chluby największej lokalnej krakowskiej gazecie. Jest oparty na nieoficjalnych danych z portalu salarysport.com. Na publikację w mocnych słowach zareagował klub.

Trwa sezon ogórkowy w polskich redakcjach sportowych spowodowany przerwą w rozgrywkach ligowych, stąd też wysyp artykułów bez sensu i bez poparcia w rzeczywistości. Poddała się mu się również Gazeta Krakowska, która zamieściła na swoim portalu artykuł „Tyle zarabiają piłkarze Cracovii. Bardzo zaskakujące dane”. Redaktor odpowiedzialny za publikację poszedł na skróty, używając niepotwierdzonego źródła, opartego bardziej na domysłach – portalu salarysport.com, gdzie można sprawdzić domniemane zarobki sportowców różnych dyscyplin. Tak prezentują się dane o zarobkach piłkarzy Cracovii:

Na publikację szybko zareagował klub. Cracovia wydała komunikat, w którym nazwała podane dane jako „bzdurne i niesprawdzone”. To z pewnością nie stawia Gazety Krakowskiej w najlepszym świetle. Oto całość oświadczenia:

„- podane zarobki w większości przypadków, zwłaszcza jeżeli chodzi o topowych zawodników, nie mają nic wspólnego z rzeczywistymi dochodami piłkarzy, nikt nie kontaktował się z klubem, aby zweryfikować te informacje

– wyrażamy zdziwienie, że medium publiczne z tak dużymi tradycjami jak Gazeta Krakowska publikuje bzdurne niesprawdzone informacje, co świadczy o braku profesjonalizmu dziennikarzy Gazety

– zawodnicy Cracovii zwrócili się z prośbą do klubu, aby zaprotestować, bo w oczywisty sposób naruszone zostały ich dobra osobiste.

Do redakcji Gazeta Krakowska: domagamy się zamieszczenia tej informacji w widocznym miejscu” – czytamy na stronie Cracovii.

Gazeta Krakowska postanowiła odpowiedzieć przeprosinami i jednocześnie zrzucić pretensje klubu na stronę salarysport.com. – Od siebie dodajmy, że podanie w publikacji kwoty nie pochodziły od nas, były jedynie cytowane, z podaniem źródła – z portalu salarysport.com. Skoro piłkarze i klub poczuli się urażeni, przepraszamy, ale adresatem pretensji powinien być wyżej wymieniony portal – napisała redakcja.