Wisła rozwścieczyła swoich kibiców. Chodzi o kompromitujące nagranie z przegranego meczu [WIDEO]

autorstwa redakcja, 9 miesięcy temu

Wisła Kraków po wygranej w Rzeszowie w pierwszym meczu w 2024 roku, chciała udowodnić przed własną publicznością, że jest dobrze przygotowana do rundy rewanżowej. Jednak porażka 0:1 z GKS-em Tychy wlała niepokój w serca kibiców. Na domiar złego klub rozwścieczył fanów nagraniem opublikowanym po meczu, które udowodniło nieporadność piłkarzy w ataku, a słowem klucz jest „nieskuteczność”.

Wisła Kraków ma ambicje, by awansować do PKO Ekstraklasy po dwóch latach przerwy. Podopieczni Alberta Rude nieźle zaczęli rundę rewanżową w Fortuna 1. Lidze, odnosząc zwycięstwo 2:1 w samej końcówce meczu wyjazdowego ze Stałą Rzeszów. Jednak nadzieje na dobry start rundy żywione przez kibiców nie trwały długo. Drugie spotkanie z GKS-em Tychy pokazał bolączki, z jakimi zmaga się „Biała Gwiazda”.

Klub postanowił opublikować w mediach społecznościowych nagranie ukazujące brak skuteczności piłkarzy Wisły w meczu z GKS-em Tychy z podpisem „Ehhh, ta skuteczność…”. Jednak post osiągnął cel odwrotny od zamierzonego – zamiast utwierdzić w przekonaniu, że to ona zawiodła, tylko rozwścieczył kibiców. Wszystko przez niefortunny dobór akcji. W większości z nich zawodziło ostatnie podanie lub złe wyjście na pozycję zawodników bloku ofensywnego.

Wrzutka w media społecznościowe spotkała się z niezrozumieniem dziennikarzy i niezadowoleniem kibiców „Białej Gwiazdy”. Niektórzy z nich zarządali usunięcia kompromitującej kompilacji akcji z sieci. „Serio Wisła wrzuciła kompilację nieudanych zagrań, gdzie nawet nie pachniało ani strzałem, ani groźną sytuacją i podpisała to jako brak skuteczności?” – napisał Przemek Langier, redaktor Goal.pl. „Gdyby tylko dobrze to wykończył, jakoś wkręcił, to byśmy wygrali” – skomentował Stanisław Madej akcję, w której podanie wiślaka zostało zablokowane. Nie zabrakło też prztyków dot. sztucznej inteligencji.

Wisła Kraków ma przed sobą mecz z Widzewem Łódź o półfinał Pucharu Polski 28 lutego. W kolejnej kolejce Fortuna 1. Ligi podejmie Odrę Opolę.