Ekstraklasa wróciła po zimowym śnie. W pierwszym meczu w 2024 roku Stal Mielec zremisowała z Puszczą Niepołomice. Ozdobą spotkania było trafienie Shkurina. Napastnik Stali popisał się imponującą akcją – najpierw sam rozegrał piłkę w środku pola, później zachował chłodną głowę i znakomicie zachował się w polu karnym Puszczy.
PKO Ekstraklasa wróciła po ponad dwóch miesiącach. W pierwszym spotkaniu 2024 roku Stal Mielec podejmowała na swoim stadionie Puszczę Niepołomice. Strzelanie rozpoczął Mateusz Cholewiak, były zawodnik Stali trafił w 23. minucie. Warto odnotować, że nie okazywał radości po trafieniu.
Gdy wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazywały, że to Puszcza Niepołomice wyprzedzi w tabeli Stal, do roboty wzięli się gospodarze, a właściwie białoruski napastnik Ilya Shkurin, który zaliczył 9. trafienie w lidze po pięknej bramce. Najpierw sam rozegrał piłkę w środku pola, później zachował chłodną głowę i znakomicie zachował się w polu karnym Puszczy.
Decydujący cios należał do piłkarzy Stali Mielec. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Piotr Wlazło w doliczonym czasie gry – w 93. minucie meczu. Pomocnik celnie wykończył centrę z rzutu wolnego główką.
Dzięki zwycięstwu Stal Mielec zajmuje 8. miejsce w tabeli PKO Ekstraklasy. Puszcza Niepołomice jest 14.