Fani Wisły Kraków rozgoryczeni spadkiem do 1. ligi postanowili okazać swoje niezadowolenie piłkarzom, zbierając się obok stadionu na ulicy Reymonta 22. Były bluzgi, petardy i oklaski dla legendy.
[the_ad id=”3886″]
Spontaniczna akcja kibiców 13-krotnego mistrza Polski rozgoryczonych pierwszym spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce od 26 lat przebiegała raczej spokojnie. Oprócz okrzyków okazujących pogardę dla niskiej jakości prezentowanej na murawie obyło się bez większych incydentów.
W jednym momencie zrobiło się nieco groźniej – kilkadziesiąt osób wspięło się na otaczające stadion ogrodzenie, przeskoczyło na drugą stronę i ruszyło w kierunku piłkarzy, którzy szybko się schowali. W ich kierunku z tłumu ktoś wyrzucił petardę.
Na oko zebrało się około kilku tysięcy fanów, którzy głośno dali znać o swoim niezadowoleniu.
Wszystko to działo się na oczach policji.
Gdy już było po wszystkim Kazimierz Kmiecik, legenda Wisły, obecnie pracownik pierwszej drużyny, opuścił okolice stadionu przy oklaskach zgromadzonych kibiców.
Po tym jak ostatni kibice opuścili okolice stadionu, bezpiecznie z terenu parkingu wyjechali piłkarze Wisły.