Ruch Chorzów znów może zapełnić Stadion Śląski. W kwietniu podejmie Wisłę Kraków w ramach 28. kolejki Fortuna 1. Ligi. „Niebiescy”, zmuszeni do gry w Gliwicach, czekają na jasną deklarację ze strony przedstawicieli Stadionu Śląskiego.
Ruch Chorzów od początku roku jest zmuszony do gry na obiekcie Piasta w Gliwicach. Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Chorzowie 16 stycznia podjął decyzję o zamknięciu stadionu przy Cichej oraz Strefy Kibiców, czyli klubowego sklepu mieszczącego się na parkingu obiektu. Powodem jest konieczność demontażu jednej z wież oświetleniowych. Na razie nie wiadomo jak długo stadion Ruchu Chorzów będzie zamknięty.
Do tej pory „Niebieskim” udaje się szczelnie zapełniać obiekt w Gliwicach. Nie dziwi więc, że w związku ze zbliżającym się hitem zaplecza Ekstraklasy, meczem Ruch – Wisła Kraków, działacze chorzowian robią wszystko, co w ich mocy, aby móc rozegrać spotkanie na większym obiekcie. Mają przecież do dyspozycji Stadion Śląski, gdzie chętnie zawitaliby również kibice z Krakowa, pozostający w przyjaznych stosunkach z kibicami Ruchu.
Do sprawy odniósł się wiceprezes chorzowskiego klubu, Marcin Stokłosa. – Nie jest to temat spalony. Cały czas jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami Stadionu Śląskiego. Wiadomo, że aktualnie odbywa się na tej arenie modernizacja oświetlenia. W związku z tym czekamy na decyzje, kiedy skończą się prace. W każdym razie złożyliśmy już zapytanie związane z konkretnymi sektorami. Czekamy na ich wycenę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że nie będzie to mała kwota. Z drugiej strony wierzymy, że tak duży mecz i związana z nim duża publiczność na trybunach, może sprawić, że koszty się zwrócą, a może nawet pojawi się szansa zarobku na takim spotkaniu – stwierdził przedstawiciel 14-krotnego mistrza Polski w rozmowie z Goal.pl w trakcie audycji „Pierwsza Liga Styl Życia”.
Ruch Chorzów w pierwszym starciu z Wisłą Kraków zremisował 1:1 w Krakowie. Do rewanżu dojdzie w weekend 22-23 kwietnia. Wysoce prawdopodobne, że mecz będzie wielki wpływ na końcowy układ ligowej tabeli, ponieważ oba zespoły liczą się w walce o awans do PKO Ekstraklasy.