Wisła Kraków w najbliższym czasie nie zmieni właściciela. – Nie skorzystamy z obecnie otwartych propozycji inwestycyjnych – zakomunikował Jarosław Królewski na Twitterze.
Od początku roku zrobiło się gorąco wokół przejęcia Wisły Kraków. Jarosław Królewski zapowiadał, że prowadzi rozmowy z inwestorem dysponującym dużym kapitałem. Już dziś wiadomo, że nic z głośnych zapowiedzi nie wyjdzie.
Jarosław Królewski za pośrednictwem Twittera zdradził, jaka przyszłość czeka klub w najbliższym czasie:
„Droga społeczności Wisły Kraków, Po długim procesie negocjacyjnym, ciężkiej pracy nad umowami, zaprezentowaniu oferty inwestycyjnej RN WK oraz po spędzeniu dziesiątek wieczorów na spotkaniach z przedstawicielami sponsorów, partnerów oraz osób wspierających klub zdecydowaliśmy, że nie skorzystamy z obecnie otwartych propozycji inwestycyjnych – istotne okazały się drobiazgi, ale kluczowe. Nie była to w naszej sytuacji łatwa decyzja, ale po przeanalizowaniu wszelkich racjonalnych i mniej racjonalnych argumentów, czując odpowiedzialność za klub i jego tradycje, tożsamość oraz społeczność ufam, że podjęliśmy jedyną dobrą w tym momencie decyzję. Praca wykonana podczas tego procesu inwestycyjnego uporządkowała nasze struktury i sprawozdawczość w zakresie prowadzonego due dilligence, co zaprocentuje w przyszłości. Mamy swój pomysł w klubie na kolejne miesiące zarówno w kontekście sportowym, jak i gabinetowym. Walczymy dalej i bierzemy się do pracy – sezon lada moment” – zdradził Jarosław Królewski (pisownia oryginalna).
Wisła Kraków w ostatnim sezonie Fortuna 1. Ligi zajęła 4. miejsce, które uprawniało ją do gry w barażach o PKO Ekstraklasę. W nich potknęła się na pierwszej przeszkodzie – sensacyjnie odpadając z Puszczą Niepołomice po porażce 1:4 na własnym boisku. Oznacza to, że najbliższy sezon znów spędzi na drugim poziomie rozgrywkowym.