Legia Warszawa rozpoczęła mecz z Molde w najgorszy możliwy sposób. Legioniści przegrywają 0:1 po błędzie Kacpra Tobiasza i potrzebują trzech bramek, by awansować do kolejnej fazy Ligi Konferencji Europy.
Legia Warszawa po pierwszym meczu fazy pucharowej Ligi Konferencji Europy, w którym uległa w Norwegii Molde 3:2 po dwóch fatalnych błędach Kacpra Tobiasza, jest zmuszona szukać goli na wagę awansu.
Legioniści rozpoczęli mecz rewanżowy w najgorszy z możliwych sposobów. Piłkarze Molde już pierwszej akcji zagrozili bramce Legii i zdobyli gola po złym zachowaniu Kacpra Tobiasza. Bramkarz gospodarzy „wypluł” piłkę przed siebie – ta spadła pod nogi Guldbradsena, który nie miał problemu z umieszczeniem jej w bramce.
Legia Warszawa wobec straty bramki już w 2. minucie potrzebuje już trzech trafień, by bezpośrednio awansować do kolejnej rundy Ligi Konferencji Europy. Dwa trafienia będą oznaczały dogrywkę.