W Krakowie bez zmian. Kibiców najbardziej cieszy potknięcie sąsiada zza miedzy. Fani Cracovii planowali urządzić fetę w czasie stypy z okazji spadku Wisły Kraków do 1. ligi. Miała się odbyć przy Reymonta w czasie pożegnalnego meczu z Ekstraklasą „Białej Gwiazdy”.
[the_ad id=”3886″]
Wisła Kraków w ostatniej kolejce przed degradacją do 1. ligi zmierzy się na swoim stadionie z Wartą Poznań. Chcieli to wykorzystać kibice Cracovii, którzy dogadali się z fanami Warty. Klimat w Poznaniu jest zgoła inny niż w Krakowie. Dzięki powiązaniom między kibicami Lecha i Cracovii, ci drudzy mogli uczynić użytek z kontaktów tych pierwszych. Bowiem w stolicy Wielkopolski nie ma mowy o nienawiści pomiędzy dwoma grupami kibicowskimi. Tym sposobem kibice „Pasów” chcieli odkupić bilety na sektor gości od poznaniaków i wyprawić wielką imprezę, podczas gdy kibice Wisły w grobowych nastrojach opłakiwaliby lub raczej przeklinali tych, którzy do tego dopuścili.
Plan pokrzyżowały Wisła Kraków i policja. Klub z Reymonta powiadomił Wartę Poznań, że w sobotę nie przyjmie kibiców gości. Przez to fani zza Błoń muszą obejść się smakiem.
Grupa Ultra Wisła dbająca o oprawy na meczach Wisły Kraków tuż przed meczem 34. kolejki Ekstraklasy wydała komunikat. Apeluje w nim, żeby wszyscy kibice spadkowicza na sobotni mecz przyszli w barwach odpowiednich do sytuacji, a więc na czarno. To symbol żałoby po 26 latach nieprzerwanej gry na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Organizujący doping kibice nawołują również do „ukarania winnych spadku”. O co im chodzi, dowiemy się w sobotnie popołudnie przy Reymonta 22.