Share This Article
Marc Gual nie celebrował trafienia przy Łazienkowskiej. Hiszpan od nowego sezonu będzie piłkarzem Legii. Jego zachowanie spotkało się z mocną reakcją kolegów z obecnej szatni Jagiellonii.
Legia Warszawa w piątkowy wieczór podejmowała Jagiellonię Białystok. Goście dobrze weszli w mecz. Po kwadransie wyszli na prowadzenie po strzale Marca Guala. Hiszpan nie zaprezentował cieszynki po bramce, czym wywołał falę komentarzy, dostało mu się też od kolegów z białostockiej szatni. Ostatecznie “Jaga” przegrała przy Łazienkowskiej 1:5.
Marc Gual od nowego sezonu zagra z “eLką” na piersi, ale już teraz postanowił nie narażać się kibicom z Warszawy. Przez to Hiszpan nadepnął na odcisk kolegom z szatni i kibicoem Jagiellonii. – Z dobrego, bardzo dobrego źródła (spotkałem przed chwilą w parku) wiem, że zachowanie Guala nie przeszło bez echa w szatni. Przepraszam za wulgaryzm ale… opie**olili go rodacy Jesus i Israel – napisał na Twitterze Jerzy Kułakowski.
Co ciekawe, Jagiellonia, mimo że posiada dwóch najlepszych strzelców w lidze – Guala (z 16. trafieniami) i Imaza (13 goli) – wciąż nie jest pewna utrzymania. Na dwie kolejki przed końcem ma pięć punktów przewagi nad Śląskiem Wrocław i przed sobą mecze z Cracovią i Lechem. Legia wysokim zwycięstwem w piątek przypieczętowała wicemistrzostwo kraju.
