Luis Fernandez w letnim okienku transferowym nieoczekiwanie przeniósł się z Krakowa do Gdańska. Najlepszy strzelec ubiegłego sezonu Wisły Kraków zakotwiczył na zapleczu PKO Ekstraklasy. Miała go do tego przekonać bajeczna wypłata, którą zdradził Krzysztof Marciniak, dziennikarz Canal +.
Kibice Wisły Kraków musieli być w szoku, gdy zobaczyli swojego najlepszego strzelca ubiegłego sezonu w biało-zielonych barwach podczas prezentacji na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. Luis Fernandez w ubiegłym sezonie Fortuna 1. Ligi zaliczył 20 bramek i 12 asysty. Mimo okrągłych zdobyczy nie przełożyło się to na awans „Białej Gwiazdy” do PKO Ekstraklasy. Wiślacy musieli uznać wyższość Puszczy Niepołomice w półfinale barażu, przegrywając 1:4 na własnym stadionie.
29-letni napastnik w Krakowie mógł liczyć na wynagrodzenie oscylujące w okolicach 120 tysięcy złotych miesięcznie. Hiszpan oczekiwał podwyżki, przez co sporo spekulowano o transferze do Al-Batin, dla którego miał być za drogi. Wykorzystała to Lechia Gdańsk, która według informacji Krzysztofa Marciniaka zaoferowała ofensywnemu piłkarzowi 150 tys. złotych miesięcznie. – To przekonało go do przeprowadzki nad morze, bo miał też oferty z Ekstraklasy, ale nie tak atrakcyjne finansowo – czytamy na Twitterze.
Sezon ligowy Fortuna 1. Ligi startuje w ten weekend. Wisła Kraków w sobotę o 17:30 zmierzy się z Górnikiem Łęczna, natomiast Luis Fernandez będzie mógł wykazać się w nowych barwach na tle Chrobrego Głogów tego samego dnia o 15:00.