Rafał Gikiewicz przyznał się do oszustwa. „Prawdopodobnie stracę żonę i dziecko”

autorstwa redakcja, 1 rok temu

Rafał Gikiewicz udzielił wywiadu dla niemieckiego „Spox and Goal”. Opowiedział między innymi o sposobie, w jaki zmanipulował prezesa Śląska Wrocław. Bramkarz otwarcie przyznał się do oszustwa, które poskutkowało transferem do Niemiec.

Rafał Gikiewicz na co dzień występuje w barwach Augsburga. Znany jest z otwartości i barwnych wypowiedzi. W ostatnich latach w polskich mediach figurował jako niestrudzony aplikant do miejsca w kadrze reprezentacji Polski. Ostatecznie nie doczekał się powołania, mimo że głośno się go domagał.

W tym tygodniu zrobiło się o nim głośno po raz kolejny. Najpierw opinia publiczna podłapała słowa z rozmowy Gikiewicza dla „Spox and Goal”, w których opowiada o tym, że gdyby nie system szkolenia w Polsce, byłby na poziomie Manuela Neuera. Teraz na czynniki pierwsze rozbierane są kolejne fragmenty wywiadu.

Z jednego z nich dowiadujemy się o oszustwie Gikiewicza skierowanego w kierownictwo Śląska Wrocław, gdy w 2014 roku próbował usilnie zmienić klub. – Gdybym powiedział osobom ze Śląska Wrocław, że jadę na testy do klubu z niemieckiej pierwszej ligi, to chcieliby za mnie jakieś pięć milionów euro. Dlatego też powiedziałem, że boli mnie brzuch i muszę zostać w domu przez trzy dni. Później pojechaliśmy autem do Brunszwiku na testy w Eintrachcie.

Oliwy do ognia dolewa fakt, że posunął się do kłamstwa zahaczającego o zdrowie rodziny. – Spotkałem się z prezesem Śląska i przeobraziłem się w aktora. Powiedziałem: „Nasze dziecko ma dopiero rok, ale moja żona boryka się z depresją. Przechodzimy bardzo trudny okres i jeśli będę musiał zostać, to mogę stracić żonę oraz dziecko”. Uroniłem do tego kilka łez – dodał z rażącą otwartością.

– Ostatecznie dostawałem w Brunszwiku mniej niż we Wrocławiu. Mnie to jednak nie obchodziło, bo cel był inny. Żeby jednak nauczyć się nowego systemu podatkowego, zadzwoniłem do Łukasza Piszczka i poprosiłem, by wszystko mi wyjaśnił. Kompletnie nie miałem o tym pojęcia – stwierdził.

Augsburg po 15. kolejkach pozostaje na 14. miejscu w tabeli Bundesligi z dorobkiem 15 punktów. Gikiewicz ma za sobą 11 występów w podstawowej jedenastce.