Za pierwszym razem koziołek musiał „spi***alać do Pacanowa”. Teraz mu się udało

autorstwa redakcja, 4 miesiące temu
Kawu wrócił do Szczecina

Poznański artysta Kawu zasłynął z malowania na stadionach rywali Lecha Poznań koziołka. W październiku podjął pierwszą próbę namalowania go na stadionie w Szczecinie. Wtedy został wytropiony przez kibiców Pogoni. Teraz mu się udało.

Kawu jest graficiarzem i kibicem Lecha Poznań. Sporą rozpoznawalność w polskim środowisku kibicowskim osiągnął dzięki „pamiątkom”, które zostawia na stadionach rywali – koziołku w barwach „Kolejorza”. Swoje prace zostawił m.in. w Warszawie na stadionie Legii, we Florencji, gdzie Lech mierzył się z Fiorentiną.

W październiku próbował zostawić po sobie ślad w Szczecinie, ale został wytropiony przez kibiców Pogoni.  Na kilka godzin przed meczem Pogoń – Lech został dorwany przez ultrasów i zmuszony do nagrania krótkiego filmiku, w którym artysta mówi: „Pogoń Szczecin niezwyciężona, koziołek spi***ala do Pacanowa”.

Na rewanż kibice ze Szczecina nie musieli długo czekać. 17 grudnia Kawu opublikował w swoich mediach społecznościowych zdjęcie koziołka na stadionie im. Floriana Krygiera.