Lech Poznań dzięki awansowi do ćwierćfinału Ligi Konferencji Europy zarobił jak na wysokogotówkowym transferze. Oprócz wzbogacenia klubowego budżetu „Kolejorz” sprawił, że polska liga awansowała w krajowym rankingu UEFA.
„Kolejorz” przełamał niemoc polskich klubów w europejskich pucharach. Nie dość, że pierwszy raz wygrał dwumecz na wiosnę. To po raz pierwszy od 27 lat osiągnął ćwierćfinał. Idą za tym dwa benefity – finansowy i rankingowy.
Lech Poznań rozbił bank. Ćwierćfinałowe starcia z Fiorentiną przyniosły zyski nie tylko za sprawą kompletu publiczności przy Bułgarskiej. W tym sezonie europejskich pucharów Kolejorz zarobił łącznie ponad 8 mln euro, a więc ok. 35 mln złotych (w tym 498 tysięcy euro, otrzyma je za miejsce w rankingu dziesięcioletnim). Awans do półfinału? Przyniósłby dodatkowe 2 mln euro.
Bardzo ważny jest również krajowy ranking UEFA. Dzięki Lechowi polskie kluby zaliczyły historyczny występ. Jak wylicza blog rankinguefa.pl polskie kluby awansowały na 24. miejsce dzięki wynikowi 7,750, n a co składają się wszystkie mecze polskich ekip w Europie. To oznacza, że wyprzedziliśmy Rumunię i Węgry, ale na chwilę obecną nie zmienia położenia polskich drużyn w el. do pucharów.
„Niestety wciąż nie wiadomo, czy 24. miejsce da mistrzowi Polski start od II rundy el. LM w sezonie 2024/25 w razie przesunięć. Istnieje ryzyko, że nie da, ale i tak więcej w tym sezonie nie dało się zrobić. Nawet jeżeli za dwa sezony nasza sytuacja nie poprawi się, będzie taka możliwość w kolejnych latach” – wylicza bloger.