„Podpalony policjant”. Anglicy relacjonują przebieg awantury na ulicach Birmingham

autorstwa redakcja, 12 miesięcy temu
Angielskie media grzmią po meczu z Legią

O zajściach przed meczem Ligi Konferencji Europy pomiędzy Aston Villą a Legią zrobiło się głośno w brytyjskich mediach. Te nie mają wątpliwości, kto jest winny eskalacji przemocy na ulicach Birmingham. Piszą o dantejskich scenach, które miały się rozegrać pomiędzy kibicami Legii a funkcjonariuszami. Jeden policjant miał zostać „podpalony”, a lista przewinień jest dłuższa.

Punktem zapalnym przed meczem Aston Villa – Legia okazała się okrojona na ostatnią chwilę liczba wejściówek dla kibiców gości. Zamiast zapisanych w regulaminie UEFA 5% pojemności stadionu, „Wojskowi” mieli dostać zaledwie 890 biletów. Problem w tym, że do Birmingham przyleciało dwukrotnie więcej kibiców, chcących obejrzeć widowisko na Villa Park.

Przypomnijmy, że Legia szukając kompromisu zaproponowała, że przyjmie 1700 biletów, co miało odpowiadać dokładnie liczbie kibiców Aston Villi, którzy oglądali pierwszy mecz w Warszawie. Anglicy przyjęli tę propozycję, ale 2 listopada nastąpiła nieoczekiwana zmiana stanowiska.

Komunikat Legii w tej sprawie grzmiał o niesprawiedliwości gospodarzy i że ich zachowanie rozładowywania napięcia, jeszcze je potęguje. Rzeczywiście na chwile przed meczem okazało się, że fani Legii nie zostaną wpuszczeni na stadion w ogóle. Doszło do stać z policją. Przez co angielski klub nie zgodził się wpuścić nawet biznesowych partnerów polskiego zespołu.

O zajściach sprzed meczu głośno zrobiło się w mediach z Wysp Brytyjskich. Dziennik „The Sun” wylicza straty poniesione przez brytyjskich mundurowych: -Policjant podpalony w brutalnych starciach z polskimi kibicami przed meczem Aston Villi. Czterech policjantów zostało rannych, a także dwa policyjne konie i dwa psy, gdy kibice Legii rzucali rakietami w armię policji – czytamy.

„Daily Mail” twierdzi, że grupa kibiców rozjuszona informacją o niewpuszczeniu ich na stadion, „przedarła się na obiekt i zaczęła rzucać różnymi przedmiotami w fanów Aston Villi”.

– Miały miejsce przerażające sceny, w których kibice niebezpiecznie rzucali racami i innymi rakietami w naszych funkcjonariuszy. Ze względu na skrajną przemoc nie było innego wyjścia, jak uniemożliwić kibicom gości wejście na stadion. Bezpieczeństwo nas wszystkich jest naszym priorytetem i najwyraźniej nie mieliśmy innego wyjścia. Nigdy nie będzie miejsca na tak przerażające zachowanie – stwierdził starszy inspektor Tim Robinson na łamach brytyjskiego dziennika.

Po pięciu spotkaniach grupy „E” na czele jest Aston Villa. Anglicy mają na koncie 12 punktów, o trzy oczka mniej ma Legia. Sześć punktów zgromadził AZ Alkmaar. Trzy Zrinjski Mostar. W ostatnim spotkaniu fazy grupowej Legia zmierzy się z AZ Alkmaar na własnym stadionie.