Dział zajmujący się mediami społecznościowymi Rakowa Częstochowa po dwóch bramkach Łukasza Zwolińskiego postanowił opublikować niefortunny wpis na Twitterze z opisem: „znak jakości” i zdjęciem napastnika. Post wywołał sporą aferę wśród użytkowników Twittera, którzy natychmiast wyłapali, że litera „Z” nie kojarzy się jednoznacznie.
Raków Częstochowa potwierdził wyższą kulturę gry w meczu rewanżowym I rundy eliminacji Ligi Mistrzów i dzięki zwycięstwu 3:0 w stolicy Estonii awansował dalej. Dwie debiutanckie bramki dla mistrzów Polski zdobył Łukasz Zwoliński. Oprócz zasłużonych wyrazów uznania, profil Rakowa próbował uczcić zdobycze bramkowe wideo z literą „Z” z podpisem: „Znak jakości”.
Wyszło niefortunnie. Dział zajmujący się mediami społecznościowymi chciał nawiązać do kultowego filmu „Zorro”, zapominając przy tym, że podobnym symbolem mienią się rosyjscy najeźdźcy podczas wojny w Ukrainie. Nie uszło to uwadze Twitterowiczom, którzy natychmiast wyrazili swoje oburzenie.
Po negatywnych głosach internautów konto mistrzów Polski usunęło wpis, ale jak wiadomo nie od dziś – w internecie nic nie ginie. Teraz sprawę prostuje rzecznik prasowy Rakowa, Michał Szprendałowicz, przyznał się do błędu. – Wyjaśnię to od razu. Intencją było odwzorowanie gifa i wykorzystanie „Z” kojarzącego się z Zorro i ze „Zwolakiem”. Litera ma wiele znaczeń, ale jedno bardzo negatywne. Było to niestosowne. Chwilę po publikacji usunęliśmy post. Wypada przyznać się do błędu i przeprosić – czytamy na Twitterze.
Mistrzowie Polski mogą wygodnie rozsiąść się w fotelach i czekać na kolejnego rywala, którym będzie ktoś z pary Qarabağ FK – Lincoln Red Imps F.C. Mecz rewanżowy w Azerbejdżanie dzisiaj o 18:00. W pierwszym Qarabağ wygrał 2:1.