„Są małymi ludźmi bez honoru i ambicji”. Marciniak wrócił do afery przed finałem LM

autorstwa redakcja, 11 miesięcy temu

Szymon Marciniak był bliski utraty możliwości poprowadzenia finału Ligi Mistrzów. UEFA poważnie podeszła do skargi stowarzyszenia „Nigdy Więcej” na arbitra. Chodziło o udział w konferencji „Everest”, której organizatorem był Sławomir Mentzen. Dzisiaj wrócił do głośnej afery.

Szymon Marciniak w związku z zaistniałą sytuacją wydał specjalne oświadczenie, w którym odciął się od politycznej otoczki organizatora. Przeprosił za udział w konferencji „Everest”. Przerwał milczenie dopiero dzisiaj.

– Niespodziewanie przerywam ciszę medialną, ale czas w końcu definitywnie załatwić tę sprawę. Proszę mi pokazać wypowiedź, w której precyzowano, że Szymon Marciniak wszystko wiedział i nie miał problemu z otoczką. Jeśli ktoś wypowiada takie słowa, on musi brać za nie odpowiedzialność, nie ja – powiedział Szymon Marciniak cytowany przez „Sport.pl”.

– Wiem, gdzie byłem. Byłem na spotkaniu biznesowym. Nie miało to nic wspólnego z polityką. Zawsze trzymałem się od niej z dala. Czy w ogóle w ostatnich latach ktoś wyliczył, ile razy byłem w hospicjum? Ile razy odwiedziłem szpitale, domy dziecka, zakłady karne? Nie – wyznał.

Szymon Marciniak w ostrych słowach odniósł się do działań stowarzyszenia „Nigdy Więcej”, które złożyło skargę do UEFA na polskiego arbitra. – Nauczyłem się już, że życie nie zawsze jest fair. Tam, gdzie byłem, nie zrobiłem nic złego. Ci, którzy podejrzewają, że było inaczej, są małymi ludźmi bez honoru i ambicji – podsumował.